Witam ! :)
W końcu wracam do zdrowia !
39 kg ? Znaczyło dla mnie koniec marzeń i ciężkiej pracy , straciłam nadzieję na lepsze życie . No ale sama zapracowałam na to , a teraz chce zapracować na coś lepszego , na coś do czego dąże bo idąc na szczyt nie powinno się narzekać że jest pod górkę bo w końcu idziemy po zwycięstwo !
Obecnie jest 42 kg , mam nadzieję że będę dążyć na ten szczyt a nie spadać w dół wraz z masą mojego choc małego lecz silnego ciała :)
Dla wszystkich którzy się poddają " KAŻDY Z NAS MOŻE BYĆ ZWYCIĘZCĄ , BO KAŻDY DZIEŃ JEST WALKĄ Z SAMYM SOBĄ "
Miłego wieczoru ! :*