Cze Miśki! Chciałam żeby wyszło serduszko z Sali Samobójców, ale coś chyba nie pykło ;D. Jakby nie patrzeć to przez straciłam kogoś baaaardzo ważnego, ale jakoś daję sobie z tym radę :). Wróciłam niedawno z praktyk, tak wcześnie, ponieważ nie było szefowej ;D. Jestem z tego powodu baaaaaaaaaaardzo zadowolona ;D. Naprawili mi Internet :). Juuuuupi! Podobno jakiś kabel zmoczyłam ;D. Ogólnie to jest w miarę dobrze :). Daje sobie ze wszystkim radę :). Wczoraj poznałam baaaaaaaardzo przystojnego Pana, ciasteczko normalnie :). Ale czy coś z tego będzie to się okaże :). Lepiej nie zapeszać :).