ZAAAAACZYNAAAMY ! 1 CZĘŚĆ OPOWIADANIA .
Eliza to niebieskooka brunetka. Szczupła , piękna , mądra , rozrywkowa..i bez Serca. Możnaby powiedzieć że jej hobby to zabawa męskimi uczuciami.
21 maj - Zwykły dzień. Spakowała plecak i poszła do szkoły. Rzuciła okiem na plan zajęć po czym głośno westchnęła -Jak można zaczynać dzień od matmy?- spojrzała na
przyjaciółkę -nie wiem, ale słyszałam, że dziś ma przyjść ktoś nowy- Eliza wzruszyła ramionami. Zanim dotarł nauczyciel dziewczyny rozgadały się i nie zamierzały zakończyć
tematu -Spokój ! Eliza ! Dość tego w tej chwili masz się przesiąść !- Przesiadła się do wolnej ławki na końcu klasy -Chce wam przedstawić nowego ucznia. To Fabian-
Do klasy wszedł śliczny brunet o cudownych czekoladowych oczach w których możnaby się zatopić. Rozczochrane włosy, czarny t-shirt i powycierane rurki -Usiądź z Elizą-
Dziewczyna głośno zawarczała. Nie miała zamiaru ukrywać niezadowolenia. Wyczekała do dzwonka po czym wyszła z klasy -Ale ty masz szczęście ! Taki przystojniak Ci się trafił-
Eliza w myślach przyznała rację przyjaciółce. Spojrzała na kolegę z ławki po czym uśmiechnęła się najładniej jak umiała, ale chłopak spojrzał na nią z rozbawieniem.
Dotychczas ŻADNEJ chłopak jej się nie oparł..a może to gej? Nie ! Inne dziewczyny polubił. Ba ! Flirtował z nimi..bo kto jak kto ale Eliza potrafiła to zauważyć od razu.
Obiecała sobie, że go zdobędzie. Po południu rodziców nie było. Została tylko kartka na lodówce "Wracamy jutro słońce !"wzięła swojego psa i poszła na spacer do pobliskiego
lasu. Pech chciał, że Skierka znów zerwała się ze smyczy. Eliza próbując złapać psa wpadła na Fabiana. -DZIEWCZYNO ! Spokooojnie- uśmiechnęła się zalotnie -pokłóciłabym
się z Tobą , ale pies mi ucieka- chłopak mimowolnie się zaśmiał. W tym momencie Skierka wróciła do swojej właścicielki -Masz psa więc pozwól, że zniknę Ci z oczu. Nie mam
ochoty na kłótnię z kimś takim- w dziewczynie zagotowała się krew -A za kogo mnie masz?- tymi słowami Fabian nieco się speszył -Przepraszam. Nie chciałem Cię urazić tylko
nie lubię dziewczyn które tak bardzo chcą być w centrum uwagi, uważają się za Boginie i gardzą innymi. Obserwowałem Cię i z przykrością stwierdzam, że taka właśnie jesteś-
Eliza prychnęła. Do domu wróciła wkurzona. Gdy wieczorem spoglądała przez okno zauważyła, że chłopak mieszka w domu obok. Przez następne dwa tygodnie "przypadkiem" na niego wpadała próbując
nawiązać kontakt. I udało jej się.. zaczęli się dogadywać. Szkolne ideały przestały mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie, a sama zaczęła się zmieniać. Mimo to Fabiana
traktowała jak swoje kolejne trofeum do kolekcji. Jednakże w 3 tygodniu wszystko się zmieniło. Wzięła Skierka na spacer do lasu. Z daleka zauważyła dobrze znaną jej postać.
W pewnej chwili POCZUŁA TO ! Motyle w brzuchu o których słyszała tylko z opowieści mamy. Nie chciała tego zignorować, wzięła głęboki oddech i podeszła -Nie wiem jak to
się stało, ale zakochałam się w Tobie. Ostatnie 3 tygodnie były całkiem inne ii...one zmieniły coś w moim życiu, twoje patrzenie na świat jest takie wyjątkowe ! Zmieniłeś
mnie. Po za tym nigdy nie otworzyłam się tak przed mężczyzną.A ty...lubisz mnie choć trochę?- Chłopak westchnął -Irytujesz mnie ! Jesteś nachalna i mimo że taka piękna
to taka sztuczna. Normalnym ludziom do szczęścia nie potrzebna jest ładna bluzka. Jesteś materialistką ! Taka mądra i..- w oczach dziewczyny pojawiły się łzy -nie musisz
kończyć. ZROZUMIAŁAM!-
Miłość to wręczenie komuś broni wycelowanej we własne serce i nadzieja, że nigdy nie pociągnie za spust .