photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Mimo wszystko cz. 10 cd.
Dodane 31 PAŹDZIERNIKA 2015
180
Dodano: 31 PAŹDZIERNIKA 2015

Mimo wszystko cz. 10 cd.

Mimo wszystko cz. 10 cd.

   - Kto? - pytam, głos mi drży.
   - Audrey - zaczyna - nie rób ze mnie idiotki. Gołym okiem widać, że kogoś wczoraj poznałaś. Jesteś rozproszona, co jakiś czas rozglądasz się na boki, a gdy rano rozmawiałyśmy i wspomniałam o imprezie, zawahałaś się na moment. Później ton twojego głosu diametralnie się zmienił - kończy i wbija we mnie wszystkowiedzące spojrzenie. Patrzę na nią w lekkim osłupieniu i nie bardzo wiem, jak potraktować jej domysły. Owszem był tam pewien mężczyzna, ale nie zamieniłam z nim nawet słowa... Przypominam sobie jego wzrok i w tej samej sekundzie robi mi się gorąco.
   - Ha! - wyrywa się mojej towarzyszce - mam cię! Rumienisz się.
   - Cc... Co? - mrugam kilkakrotnie.
   - Mnie nie oszukasz, znam cię na wylot.
   - Ruth, co ty wygadujesz? - pytam, gdy udaje mi się wreszcie wrócić na ziemię - nikogo nie poznałam.
   - Jestem nie tylko twoją siostrą, ale też przyjaciółką - przypomina. - Mi możesz powiedzieć absolutnie wszystko.
   - Wiem - mówię łagodnie - ale n a p r a w d ę nikogo nie poznałam. Nie jestem jeszcze gotowa na faceta, ale jeśli cokolwiek zmieni się w tej kwestii dowiesz się, obiecuję - posyłam jej najszczerszy uśmiech na jaki udaje mi się zdobyć, po czym zabieram się za dokończenie obiadu. Siostra przygląda mi się uważnie jeszcze przez kilka sekund, ale nic już nie mówi. W milczeniu kończymy posiłek.
   - Chyba muszę już lecieć - odzywa się w końcu zerkając na zegarek. - O czternastej mam umówione spotkanie.
   - To zbieraj się. Zostało ci niewiele ponad pół godziny - patrzę na nią, a ona odpowiada mi uśmiechem. Nie ukrywam, zmęczyła mnie ta rozmowa. Nienawidzę jej wrodzonej dociekliwości.
   Prosimy o rachunek i dzielimy koszty na pół, zostawiając napiwek, po czym obydwie udajemy się do wyjścia.
   - Audrey - odzywa się, gdy jesteśmy już na zewnątrz - przepraszam za moje wścibstwo. Nie powinnam była cię tak wypytywać - mówi, a na jej twarzy maluje się skrucha. Nie umiem się na nią złościć, zawsze potrafi zmiękczyć mi serce. Nic nie odpowiadam, po prostu przytulam ją najmocniej jak się da.
   - Do zobaczenia - mówi, gdy już się ode mnie odrywa - będziemy w kontakcie.
   - Pa  odpowiadam i posyłam jej całusa w powietrzu, po czym każda z nas rusza w swoją stronę. Robię najwyżej kilkanaście metrów, kiedy intuicja każe mi się zatrzymać i spojrzeć przed siebie. Unoszę głowę i...

 

cdn.

 

Patrycja

Komentarze

~xyz popieram ;) więcej i czesciej ;)
31/10/2015 15:39:12
radleer więcej i częściej, no.. :(
31/10/2015 15:11:20

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: Ja patki91gdTattoo mjtaJa patki91gdJa patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24