photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Bezczelna cz. 36
Dodane 13 CZERWCA 2015
296
Dodano: 13 CZERWCA 2015

Bezczelna cz. 36

Kochani! Chciałabym dodać notkę z cytatami o przyjaźni, prosiłabym Was z racji tego o podsyłanie na maila zdjęcia z Waszą przyjaciółką/ przyjacielem, każde zdjęcie dodam! :)
Mail- [email protected]

 

 

 

część trzydziesta szósta

--Miesiąc później--
Dużo się pozmieniało. Jess przeprosiła mnie za wszystkie lata w których uprzykszała moje życie, powoli zaczynałam ją akceptować. Coraz częściej wychodziła ze mną i Vic do rozmaitych galerii na zakupy.
Nate i Kiera coraz bardziej zawzięcie planują ślub, a ja i Vic mamy zostać druhnymi.
Alex i ja wróciliśmy do poprzedniej więzi nas łączącej. Jest tak jak dawniej, tylko o niebo lepiej.
*Kotek, musisz natychmiast przyjechać.
*Alex, coś się stało?
*Tak! Tak, kurwa.
Zabrałam ze stołu kluczyki do samochodu i wybiegłam z mieszkania. Wsiadłam do samochodu, włożyłam do stacyjki kluczyki i ruszyłam. Ostro zaparkowałam na podjeździe przed domem przyjaciela. Zdjęłam szpilki i na bosaka pobiegłam do drzwi. Słyszałam ostrą kłótnię Alexa z Jess. Szybko pobiegłam na górę skąd dobiegały krzyki.
-Co tu się do cholery dzieje?- wrzasnęłam widząc Jess i jej dłoń lądującą z całej siły na policzku Alexa.
-Jestem w ciąży! A ten chuj kazał mi spierdalać! Rozumiesz?!
Zamarłam. Ustanęłam w miejscu tracąc czucie w nogach.
-Alex?!- ledwo co udało mi się dojść do chłopaka- Co zrobiłeś?!
-Muszę to przemyśleć- powiedział ledwo słyszalnie.
Odwróciłam się do Jess. Współczułam jej.
-Powinnaś iść odpocząć. Ja z nim pogadam.
-Dziękuję.
Opuściła pokój. Przytuliłam Alexa, głowę wtulił w mój dekolt. Delikatnie dłonią przeczesywałam jego włosy. Targały nim wstrząsy i płakał. Kulił się w uścisku.
-Boże co ja narobiłem. Kocham ją, kotek. Totalnie mi odbiło kurwa!
-Ćśśś, oddychaj Alex. To był dla ciebie szok. Jess to zrozumie.
Wygramolił się z moich objęć. Oczy miał opuchnięte od płaczu.
-Nie mogę, kotek. Kazałem jej spieprzać... Nigdy sobie tego nie wybaczę. Wyobrażasz sobie mnie jako ojca?
Nie wyobrażałam. Cała ta sytuacja to dla mnie szok. Mam wrażenie jakby Jess zaplanowała tą ciąże.
-Dasz radę- wydukałam.
-Tak! Dam radę, masz rację. Chodź do klubu, muszę się zrelaksować.
-Twoja dziewczyna płacze jest w ciąży, a ty chcesz chodzić po klubach?! Alex!-nakrzyczałam na niego.
Jeszcze nigdy nie widziałam przyjaciela w takim stanie. Bałam się, że nie wytrzyma emocjonalnie. Jednak wierzę w niego. Chciałam mu powtarzać, że da radę. Ta sytuacja nieźle mnie wdeptała w ziemię. Teraz nie ma mowy, żeby się rozstali i do tego będą rodzicami.
-Alex, dacie radę. Nie musicie martwić się o pracę, utrzymanie. Będziesz idealnym ojcem. Słyszysz?
-Tak. Mam 9 miesięcy by dojrzeć psychicznie- podsumował.
-Pomogę ci- obiecałam.

cdn.

 

Ola

Informacje o opowiadaniazsercemx3


Inni zdjęcia: 1513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr acegJa nacka89cwa