Wszystko tak samo cz. 15
-Mogę?- Paulina staje w drzwiach do mojego pokoju.
Wzruszam ramionami.
-Pewnie.
Dziewczyna zamyka drzwi, a ja powracam do czynności, którą wykonywałam wcześniej, czyli układania ubrań w wielkiej garderobie. Zawsze o takiej marzyłam, no wiecie, mają takie we wszystkich amerykańskich filmach. Można wejść do środka i wybierać spomiędzy setek wieszaków, przechadzając się między półkami. MARZENIE.
Paulina siada na łóżku i wpatruje się we mnie w milczeniu. W końcu się odzywa.
-Startujesz do Filipa?
Odwracam się gwałtownie i patrzę na nią zdziwiona.
-Zwariowałaś?
Siostra posyła mi nieufne spojrzenie.
-Spędziliście podobno wczoraj miło czas, kiedy mnie nie było no i odprowadził cię dzisiaj do szkoły.
-Chodzę z nim do tej samej szkoły, Paula. Mieliśmy na tę samą godzinę. Poza tym, nie wierzysz mi? Nigdy ci nie odebrałam żadnego chłopaka. Ja startuję do Filipa? Słonko przygrzało?
Patrzę na nią z niedowierzaniem. Twarz dziewczyny trochę łagodnieje.
-No dobrze. Obiecujesz?
-Obiecuję- mówię i przewracam oczami.
-To jak tam pierwszy dzień w szkole?
Na samo wspomnienie wyjścia z Patrykiem robi mi się ciepło.
-Dobrze.
-Jak zawsze rozmowna- mówi i unosi brew, śmiejąc się.
-Poznałam pewnego chłopaka.
-Jak się nazywa? Ile ma lat? Brunet czy blondyn? Ma ładne oczy? Gdzie mieszka? Rodzeństwo, bogaty, bad boy?
Teraz ja wybucham śmiechem, kiedy moja siostra nadal bombarduje mnie pytaniami.
-Ma psa? Byliście gdzieś? Zapłacił za ciebie?
-Paula, stop.
Dziewczyna bierze głęboki i patrzy na mnie swoimi dużymi, okrągłymi oczami, złakniona wiedzy o moim tajemniczym nieznajomym.
-Ma na imię Patryk, jest ode mnie starszy o rok, jedynak. Niesamowicie przystojny, umięśniony, cudo. Wolał słuchać o naszym w życiu w Paryżu niż opowiadać o sobie.
-Zakochany w Paryżu? Mmmm romantyk!
Uśmiecham się i patrzę na moją siostrę. Jest taka śliczna, kiedy się śmieje.
-A jak u Ciebie w szkole?- pytam.
-Super! Mam świetną klasę i w ogóle uwielbiam tę szkołę. Mamy automaty z kawą i czekoladą! A wiesz, że&
I tak zaczyna opowiadać o swoim życiu, o wiele bardziej ciekawszym od mojego.
cdn.
Priim