Do końca cz. 21

http://www.youtube.com/watch?v=b8I-7Wk_Vbc

ZAPRASZAM NA FANPAGE'A

https://www.facebook.com/pages/Opowiadaniazsercemx3/254480621302063?fref=ts

"Do końca"

część 21

-Hej śliczna.-pocałował dziewczynę w policzek i wszedł do środka.
-Co tu robisz?- zapytała zdziwiona.
-Miałaś mi pomóc z polskim, chemią itd.. Przeszkadzam?
-No faktycznie, wyleciało mi to z głowy.. Nie no co ty, może głody jesteś, bo akurat obiad zrobiłam.
-Jak wilk, dopiero wróciłem ze szkoły. Co dobrego zrobiłaś?
-Risotto z kurczakiem i marynowanym bakłażanem.
-Mmmmm, to nakładaj.
Zjedli razem, a gdy skończyli udali się do jej pokoju. Brunetka przez trzy godziny nie dała blondynowi odpocząć, wałkowali większość tematów. Jednak nie robiła tego złośliwie, wszystko było dla jego dobra. Chciała, żeby zdał maturę perfekcyjnie, bo czuła, że ma w tym jakiś swój udział. I jeśli on by zawalił, to jej praca by wyparowała.
-To koniec na dziś.- powiedziała, a na twarzy Kuby zagościł uśmiech połączony z ulgą.
-Jesteś kochana, dziękuję za pomoc.
-Proszę bardzo.. - przytulił się do niej jak najmocniej potrafił.
-To co teraz robimy?- zapytał.
-Za pół godziny trening, może zabiorę rzeczy i pójdziemy do ciebie. Ty też się spakujesz i pójdziemy razem?
-Zupełnie o nim zapomniałem.. Ale pewnie że tak.
Julia spakowała kilka swoich rzeczy, po czym razem z Kubą wyszli z domu zamykając drzwi na klucz.
* * kilka dni później * *
Julka wstała o 9, po czym załatwiła poranną toaletę i ubrała czarne rurki, krótkie trampki i koszulkę. Zeszła na dół i zrobiła sobie naleśniki, o których myślała całą zeszłą noc. Przygotowanie zajęło jej niespełna 15 minut, po czym rozkoszowała się słodyczą dania. Gdy zanosiła brudne naczynia do kuchni, ktoś zadzwonił do drzwi. Brunetka odstawiła talerzyk i kubek, i szybko pobiegła do drzwi.
- Dzień dobry pani Agnieszko!- uśmiechnęła się do nowej sąsiadki.
Cześć kochana! Mam wielką prośbę do Ciebie.- Julka wpuściła kobietę do środka i zamknęła drzwi.

cdn.

Sophie