http://www.youtube.com/watch?v=EJSk2RySqKg
Najważniejsza sztuka życia: uśmiechać się zawsze i wszędzie, nie żałować tego co było, i nie bać się tego co będzie.
Ja jestem z tych, którzy się boją zamknąć oczy, by przetrwać noc.
Jego serce biło lekko. Ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro.
Może też znasz to uczucie, kiedy za dobre intencje i za pomoc dostajesz kopa w dupę.
Więc jeśli wolisz ją, to mnie zostaw w spokoju, nie zaczepiaj, nie rób nadziei, po prostu idź, bo mnie to nie bawi.
Prawdziwa miłość to nie związek idealny, bo taki nie istnieje, ale pełen kłótni i godzenia, łez i uśmiechów. I mimo, że jest ciężko i ma się dość, nie można się poddać, bo wiesz, że z tą osobą jesteś szczęśliwy niż z kimkolwiek innym.
-Wiesz dlaczego my nie moglibyśmy być razem? Zapytał niby w żartach 'no nie wiem , oświeć mnie' powiedziałam również udając wyluzowaną'bo uzależniłbym się od Ciebie,bo ty byś mnie uzależniła, każdym swoim gestem ,słowem,spojrzeniem,uśmiechem.Bo myślałbym o tobie non stop , 24 na 7 , bo stałabyś się wszystkim,tym pieprzonym powietrzem.Bo byłbym cholernie szczęśliwy ale bałbym się. Każdego ranka budziłbym się z niesłabnącym strachem o to że Cię stracę,że to się skończy.Bo to by mnie niszczyło' Zamarłam,chwile milczałam a gdy ogarnęłam się na tyle by wydusić z siebie jakikolwiek dźwięk zauważyłam że podchodzi do nas ona,siada mu na kolanach,całuje go po czym zwraca się do mnie i z głupiutkim uśmiechem godnym pustej plastykowej lalki pyta 'co jest laska'.'Piątek' odpowiedziałam wstając zarzucając torbę na ramę i dodając'a tematem dzisiejszego dnia jest pytanie dlaczego faceci są tak pojebani że boją się miłości a nie boją się zarazić HIV'em od pierwszej lepszej szmaty' odeszłam
Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko.
Odległość to tylko liczba. Nie ważne ile was dzieli. Będziesz tęsknić coraz mocniej kochać jeszcze bardziej. Twoje serce przyśpieszy kiedy usłyszy imię twojej ukochanej osoby. Kiedy ją w końcu zobaczysz będziesz wiedzieć że kochasz ją jeszcze mocniej, bo co jest złego w tym że kocha się kogoś tak mocno, że chce się zrobić wszystko, żeby jeszcze kiedyś było tak dobrze jak wcześniej.
Nienawidzę tego, gdy rano wstaję jestem szczęśliwa, a później w połowie dnia nagle zaczyna mi się coś przypominać i wszystko ma szlak trafić.