A.A. cz. 2

http://www.youtube.com/watch?v=0mm-5PZ2Ht4

SWOJE OPOWIADANIA I CYTATY WYSYŁAJCE NA MAILA:

[email protected]

CZĘŚĆ DRUGA

Z Adrianem się nie nudzę, odkrywam nowe fale przyjemności. Po wszystkim opadliśmy na łóżko nie przerywając gorących pocałunków.  Adi jeździł językiem po całym moim ciele od ust do muszelki i znów w górę. Zamieniliśmy się rolami i teraz to ja badałam jego zakamarki. Zwiedzałam, badałam i sprawdzałam co najbardziej mu odpowiada. Byliśmy szczęśliwi, nasze nagie cała przylegały do siebie i obydwoje nie chcieliśmy ich rozłączyć. Leżeliśmy tak dobra godzinę nie odzywając się do siebie. ..
Minęło dziesięć lat od tamtego zdarzenia ja z Łukaszem postaraliśmy się o pięcioletnią córeczkę, dwuletniego synka i bliźniaki w drodze. Mówię, że są Łukasza, ale przecież pewności nie mam, bo zdradzam go z Adrianem regularnie i czasami nie używaliśmy zabezpieczeń dla lepszych wrażeń, obydwoje kochamy naszych partnerów, ale nie dostarczają nam odpowiednich wrażeń jakie my potrafimy sobie zapewnić. Adrian ma piękną żonę i córeczkę. Nasze rodziny się przyjaźnią , Adi namówił małżonkę, aby przeprowadzili się do domu obok mojego,  zgodziła się, połączyliśmy nasze ogródki i wspólnymi siłami zbudowaliśmy placyk dla dzieciaczków, a my razem spędzamy czas na leżakach i patrzymy na błogą zabawę. Najlepsze jest to, że nikt się nie domyślił, ani nie domyśla, że w środy i soboty spędzamy razem czas. Raz u mnie, raz u niego. A czasami jak spotkamy się przypadkiem to toaleta, albo składzik jest nasz i nikt nas nie powstrzyma od wielkiej przyjemności, nawet mój wielki brzuch ósmego miesiąca bliźniaczej ciąży.

A.A.