http://www.youtube.com/watch?v=zG2JouPdRCk
Kochani moi, klikajcie fajne! :*
Mam do dodania notkę przemyśleniową na chętnie wybierany przez Was temat, więc do dzieła! :)
Przypominam, że swoje opowiadania możecie wysyłać na maila:
CZĘŚĆ TRZECIA
Kiedy ocknęła się z zadumy, zobaczyła, że stoi przed jego domem. Nie rozumiała, jak się tu znalazła i dlaczego tutaj przyszła. Spojrzała w okno jego pokoju i zobaczyła w nim jego. Nie widział jej, patrzył gdzieś w dal. Pod wpływem impulsu weszła na klatkę schodową i zapukała. Czekała chwilę, aż ktoś jej otworzy. W końcu w drzwiach zobaczyła jego starszą siostrę. Uśmiechnęła się do niej i bez słowa wpuściła do środka. Weszły do salonu. Chwilę rozmawiały. Dziewczyna pomogła podjąć jej decyzję& Wstała i udała się do jego pokoju. Czuła strach. Cicho weszła, nie usłyszał jej, nie zauważył. Potknęła się o jakieś ciuchy, które leżały rozrzucone po podłodze. W głośnikach leciała ich ulubiona piosenka. Na ekranie leżącego na łóżku laptopa widniało jej zdjęcie, a obok leżał telefon z niewysłanym sms em. Nadal jej nie zauważył. Schyliła się i pozbierała z podłogi jego ciuchy, rzuciła je na łóżko. Podeszła do radia, chciała ściszyć muzykę, ale w tym momencie zakrztusiła się dymem, który gęsto unosił się w całym pokoju. W końcu usłyszał, szybko się odwrócił i zobaczył ją stojącą po drugiej stronie zdemolowanego pokoju. Z jego oka popłynęła łza, zobaczyła to i uśmiechnęła się. Nie spodziewał się takiego widoku, chociaż o nim marzył. Nie myślał, że mogłaby przyjść, a jednak& Patrzył na nią z niedowierzaniem. Przerwała milczenie - *otworzysz okno, czy chcesz żebym się tutaj udusiła?* - zaśmiała się. Był w szoku. Zeskoczył z parapetu i otworzył okno. Ciągle na nią patrzył, zdenerwowana kazała przestać mu się gapić. Uśmiechnął się do niej i, mimo że nie wiedział, jak zareaguje podszedł i przytulił ją. Nie protestowała. Znów poczuła się jak kiedyś, mimo, że w głowie ciągle miała słowa sprzed paru dni. Poczuła się bezpieczna. W jego ramionach zawsze tak się czuła. Kiedy chłopak rozluźnił uścisk popatrzyła mu w oczy i wyznała *chcę o tym wszystkim zapomnieć*, po czym znów się w niego wtuliła. Poczuł się szczęśliwy. Odzyskał największy skarb, jaki posiadał i trzymał go mocno w ramionach. Postanowił ,że już nigdy nie wypuści go z uścisku. Pocałował ją w czoło, wziął na ręce i zaczął iść w kierunku drzwi. Nie wiedział, co chce zrobić, ale nie odzywała się. Kiedy wyniósł ją z domu zaczął padać deszcz, który zmył wszystkie złe wspomnienie. Znów byli razem, szczęśliwi. Bóg, tak zaplanował im życie, dostali od losu drugą szansę.
KONIEC
Maja