http://www.youtube.com/watch?v=yzM89GQR3_U
Jak tam kochani? Dzisiaj uraczę Was Sidłami już popołudniu! :*
CZĘŚĆ CZTERNASTA
Byłyśmy w galerii. Tej samej, w której dzień wcześniej nastąpiła metamorfoza El. Weszłyśmy wszystkie do sklepu z bielizną. Zaczęłyśmy oglądać stringi.
-Te czerwone są ładne- powiedziała Melissa wskazując na parę wiszącą kilka metrów dalej. Podeszłam to półeczki i zdjęłam wieszak. Obejrzałam je i podałam je El.
-Przymierzalnie są tam- powiedziałam, puszczając jej oczko. Dziewczyna udała się we wskazaną przeze mnie stronę.
-Myślisz, że to zrobi?- zapytała Samantha.
-Oczywiście, że tak. Jest świadoma, że mam na nią haka i mogę zniszczyć jej życie w kilka sekund- powiedziałam i poprawiłam sobie stanik. Usłyszałam kroki od strony przebieralni. Uśmiechnęłam się.
-3- szepnęłam.
-2- kontynuowała Samantha.
-1- skończyła Melissa. Zza ściany wyłoniła się El w ślicznych, czerwonych koronkowych stringach. Podeszła do nas powoli i zapytała:
-Możecie mi podać te czarne stringi? Te jakoś mi nie pasują- spojrzała kątem oka na sprzedawcę, który stał przy kasie. Chłopak zauważył El i otworzył lekko buzię ze zdumienia. Dziewczyna podeszła do niego i zapytała:
-Jak myślisz. Lepsze będą te, czy te czarne- mówiąc to podniosła do góry stringi, które trzymała w prawej dłoni. Chłopak przełknął ślinę i wskazał te czerwone.
-Tak też myślałam- powiedziała El i udała się do przymierzalni. Wszystkie stałyśmy oszołomione. Zrobiła więcej, niż jej kazałam. Byłam.. Zszokowana. El, która wczoraj była taka grzeczna, dzisiaj zamienia się w totalną dziwkę. Uśmiechnęłam się, dumna z niej, ale z drugiej strony, tworzyło się we mnie poczucie winy. Niszczyłam ją od środka. Jej osobowość, zamieniałam ją w jedną z nas. Odrzuciłam te myśli.
-To był jej wybór- powiedziałam sobie w myślach. Już było mi lepiej. To był jej wybór. Nie mój. Po chwili pojawiła się El. Uśmiechnięta od ucha do ucha szła w naszą stronę. Podniosłam do góry kciuk i udałam się w stronę drzwi wyjściowych. Usiadłam na ławeczce przed sklepem. Obok mnie usiadła Melissa i Samantha. Przed nami stanęła El.
-Poszło Ci zbyt łatwo. Podwyższamy poprzeczkę- powiedziałam spokojnie. Rozejrzałam się dookoła. Akurat nikt nie przechodził. Wyjęłam z torebki małe pudełeczko. Złapałam dwoma palcami małą, białą tabletkę. El spojrzała na mnie i uniosła brwi.
-Myślisz, ze to wezmę?- powiedziała.
-A masz wybór?- odpowiedziałam pytaniem. El przewróciła oczami i połknęła szybo tabletkę.
-Dobrze?
-Wspaniale. My z dziewczynami idziemy. Spotkamy się przed Kotłownią o 20. Tylko się nie spóźnij- powiedziałam i odeszłam razem z Melissą i Samanthą.
-Co jej dałaś?- zapytała Melissa.
Uśmiechnęłam się.
-A jak myślisz?- zapytałam.
-Tabletkę gwałtu?- wzdrygnęłam się.
-Nie jestem taką dziwką. To tylko ecstasy.
-Pysznie- powiedziała Samantha, po czym udałyśmy się w stronę mojego domu.
CDN.
Priim
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24