I dopiero dzisiaj zrozumiała ,że tak naprawdę nigdy go nie kochała.Po mimo ,że olała dla niego kilku chłopaków przed kolejnymi nie potrafiła się bronić. Z coraz większą pewnością odbierała komplementy. Mówiła kocham Cię ,gdy nie kochała...
W głowie totalny rozpier*ol .Już nie wiem kogo wybrać.Już nie wiem kogo kocham...!
Kiedyś zje*ie sobie te życie już całkiem ,a podziękować wtedy będę mogła tylko własnej osobie...
Napisała mu ,że musi wszystko ogarnąć i kiedyś się odezwie...Chwilę potem rozpłakała się jak małe dziecko...!
Napisałam ,żebyś już nic nie pisał ,bo nie wiem ,czy odczytam ,z nadzieją ,że odpiszesz.
Jestem dziewczyną ,która zrobi wiele ,żeby ludzie byli szczęśliwi ,ale na pewno nie będę udawała ,że kocham ,gdy tak nie jest.
I co mam kłamać ,że jest zajebiście w momencie kiedy pieprzy mi się życie? ;/
Kiedyś wykrzyczę całemu światu jaki jest beznadziejny!
Nie rozumiał jednego.Nie rozumiał ,że jeśli czegoś nie zrobi to ją straci ,a przecież dobrze wiedział ,że inni się kręcą wokół niej.
-Mówiła ,że go kocha ,a jednak odeszła od niego... Dlaczego to zrobiła?już go nie kocha?
-Nadal go kocha ,ale on tego nie doceniał.Traktował ją tak obojętnie ,że nie wytrzymała napięcia i pękło w niej wszystko.
-Nie tęskni za nim ?
-Cholernie tęskni.
-a on się z tym pogodził ?
-nie ,gdy odeszła zrozumiał jak bardzo jest dla niego ważna...
-To dlaczego do niego nie wróci?
-Boi się ,że znów będzie mu obojętna...
-To wszystko jest takie skomplikowane...
-Właśnie taka jest miłość..
Już jako mała dziewczyna wycierpiała się strasznie dużo więc i miłość przeżyje.
A teraz będę obojętna ! Chcę ,aby teraz on zrozumiał jak jestem dla niego ważna < 3
UWAGA!
Komentujcie +klikajcie na "Fajne" <3
Dziękuję ,że pomimo braku notek wy i tak jesteście ze mną i mobilizujecie mnie do dodania kolejnej ;***