http://www.youtube.com/watch?v=zrZm1Cou59k
Małe opowiadanko :
Od paru dni chodziła smutna. Chłopak, który tak bardzo jej się podobał dowiedział się, że jest chory na raka. Nie potrafiła nic zrobić. Nic powiedzieć, by pocieszyć. Mieszkała w bloku, a obok niej właśnie On.
Pewnej nocy wyszła na balkon, bo usłyszała swą ulubioną piosenkę Linkin Park-Iridescent. Brzmiała jakoś dziwnie i inaczej niż ten utwór który często puszczała w MP3.Gdy wyszła na balkon zobaczyła Go.Siedział na ziemi i grał jej ulubioną piosenkę na gitarze, lekko drapiąc struny, cicho śpiewając.Był bez koszulki. Poraz pierwszy zobaczyła jego umięśnione ciało. Przestał grać i spojrzał się na nią głębokimi niebieskimi oczami, które były mokre od łez.
-Przepraszam, nie chciałam Ci przeszkadzać po prostu...-zaczęła, ale uciszył ją skinieniem głowy i zaprosił by usiadła obok niego. Przeszłą więc przez barierkę i usiadła obok starając się, by nie usłyszał przyspieszonego oddechu i szybszego bicia serca.
-Płaczesz?-spytała
-Tak. Boję się.-odpowiedział, a po policzku spłynęła kolejna łza
-Ale czego?
-Mam raka. Wiesz o tym, prawda?-kiwnęła powoli głową-Wszyscy się mnie pytają,czy boję się śmierci.
-Boisz się?-spytała niepewnie
-Nie. Nie boję się śmierci. Boję się , że stracę kogoś...kogoś cennego.
-Aha.-powiedziała cicho
-Ciebie-odpowiedział, słysząc smutek w jej głosie
-Co?
-Mówi się,że gdy możemy coś stracić, dopiero wtedy to doceniamy, ale ja po prostu bałem się odrzucenia z twojej strony.-zapadła krępująca cisza, więc dodał-Mogę cię o coś poprosić?
-Tak...-odpowiedziała powoli, nie wiedząc w co się pakuje
-Niewiele mi jeszcze zostało, ale chciałbym ten czas spędzić tylko z Tobą.-nim zdąłyła co kolwiek powiedzieć pocałował ją.Najpierw powoli, a potem czule i namiętnie. Jego usta smakowały truskawkami. Uwielbiała truskawki.
Po miesiącu dostała list. Od niego:
Dziekuję Ciza wszystko. Za to że byłaś i wciąż jesteś .Przperaszam, że w taki sposób Cię opuszczam. Lecz pamiętaj o jednym. Że zawsze będę Cie kochać.Bo znaczysz dla mnie bardzo dużo.
Gdy czytała ostatnie słowa popłakała się. Nie docierało do niej że jej największy skarb odchodzi,ale musiała się z tym pogodzić, mimo że nie potrafiła. Bo w tym momencie jej ulubiona pisoenka ma nowe wspomnienia.
Inni zdjęcia: Na placu zabaw w Kowalewie patkigdW Karbówku patkigdJa patkigd1492 akcentovaNad jeziorem patkigdNa tle jeziora patkigdWesele patkigdMega Park patkigdNad morzem patkigdNa tle jeziora patkigd