55 FAJNE = KOLEJNA NOTKA.
mam nadzieje,że mnie śpicie,bo mam dla was opisy <3
Ona pozostała sama, pozostały marzenia, tysiące wspomnień, cudowne chwile, o których dziś musi zapomnieć.
Nie czuję nic i nie wiem co robię a serce bije nad stan, szybciej niż w normie.
Nie wchodź tu z butami, moje życie to mój biznes. Nawet pewnie nie wiesz, że rozdrapałaś bliznę.
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie, znów choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Bo nawet, jeśli nie jesteście pewni, dokąd zmierzacie, pomaga świadomość, że nie zmierzacie tam sami.
Przepraszam, nie chciałam się w Tobie zakochać. Tak wyszło...
Za dużo rzeczy łączy ich. By odejść i osobno zacząć żyć.
Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami, było złożone bardziej niż origami.
Bo facet jest za męski na uczucia, za dumny by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić.
Wiecie, co jest naprawdę kiczowate? Szczęśliwe zakończenia. Poważnie. Takie, jak wtedy kiedy oglądam film, i jakaś odważna, zdeterminowana dziewczyna w końcu uwodzi głównego bohatera. I tak od dwóch godzin wiedziałam, że go zdobędzie.Po prostu mam ochotę wydrapać jej oczy. Prawdziwe życie jest potwornie zakręcone i skomplikowane. Nie ma żadnego zakończenia.