Nieszczęśliwa miłość ..
Prędzej czy później zostawimy odciski palców na klamce którą powinniśmy nacisnąć i wtedy będą nazywać to niespełnioną miłością.
Ona poświęciłaby swoje życie za niego, on poświęciłby jej życie za swoje...
Za dużo Ciebie w tym naszym My...
Pragnę Cię po wielkiemu cichu. Jedyne co mi się ciśnie na usta, gdy patrzę na swoje odbicie w lustrze to: "tchórz".
Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny - chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem On Ci się nie podoba.
Wkońcu przyznajesz przyjaciółce - zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za Nim na ulicy, śledzenie Jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz Go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną
i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że Go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez Jego widoku.
Cały ten proces tylko po to , by później się dowiedzieć jak bardzo On kocha inną..
Najwięcej smutku wylewamy w poduszkę przed snem ...
Mówisz, że masz ją w dupie, a na dźwięk jej imienia skręca Ci kiszki.
A ona, w ciemną noc dławiąc się łzami dalej go kocha.
Jestem tą sentymentalną idiotką, która oddałaby miliony za Twój uśmiech ...
Teraz jedyne co mi pozostało to udawać, że wszystko jest ok, że twoje imię nie wywołuje u mnie dreszczy, że na twój widok moje serce nie przyśpiesza.
Każdego dnia modlę się aby Bóg sprawił abym znalazła się w twoich ramionach.