Siema Siema, troche zaniedbałyśmy tutaj wczoraj
ale już tu pisze notke ohoho *.* jutro szkoła, jakoś ogarniemy.
Chciałabym Ci napisać, że wyjeżdżam i już mnie nigdy nie zobaczysz, że jestem śmiertelnie
chora i zostało mi kilka dni życia, że potrącił mnie samochód i trafiłam do szpitala albo
, że krztuszę się powietrzem, bo Ciebie przy mnie nie ma, coś, cokolwiek, żebyś tylko
się przejął,
żebyś się kurwa zainteresował.
Nie kocham Cię, a to, że nie mogę oddychać na Twój widok, to czysty przypadek.
Bo to jest jak ćpanie, wiesz, że robisz źle, ale i tak dociągniesz kreskę do końca.
Nienawidzę Cię całym swoim ledwo co bijącym sercem.
na brzuchu, na boku. na plecach. sprawdzam, jak najwygodniej się tęskni.
Zabawa w miłość kończy się bliznami, których nie da się usunąć.
bądź kimś, kto usiądzie obok i wysłucha mnie bez otwarcia ust. bądź kimś, kto przytuli,
gdy zobaczy chwiejącą się łzę na koniuszku mojej rzęsy. bądź kimś, kto zawsze będzie po
mojej stronie, chociażbym dokonywała najgorszych decyzji i robiła największe błędy świata.
Nie wiem co zrobić ze swoim życiem, więc chyba zrobię sobie herbatę.
przypomnijmy sobie od czego to sie zaczeło . od Twojego delikatnego szturchnięcia mnie w
żebra które zmieniło świat , od zaczepek na fejsie i wspólnego melanżu . ktoś może
powiedzieć że głupio sie zaczeło ale od dwóch miesięcy to ja chodze szczęśliwa bo On odmienił moje życie a ja pomogłam odmienić Jego .
Siadam, wyciągam szluga, biorę bucha za tych, którym już nie ufam.
Ty zawsze byłeś. Po prostu przyszedłeś z ulicy i tak już zostało. Odkąd Cię kocham,
zawsze byłeś. I przedtem też. Bo tak naprawdę to nie było "przedtem" przed Tobą.
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd;) patrusia1991gdJa nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24