#15

Wiesz dobrze, że bywają takie momenty, kiedy uśmiechasz się tylko po to, żeby się nie rozpłakać. To wszystko jest jakieś fantastycznie popierdolone.

Wszystko rozpadło się jak jakiś domek z kart. Wystarczyła jedna chwila nieuwagi, albo zaniedbania. To tylko nasza wina, że tego nie dopilnowaliśmy. Wiedz jedno. Żałuję. Cholernie żałuję, że pozwoliłam Ci odejść tak po prostu.

Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem wracają i są zdziwieni, że już na nich nie czekam.

Możesz mnie przepraszać, ale to nic nie da. Bo wiem, że twoje przeprosiny są jak książę z bajki, niby piękne, ale kurwa nieprawdziwe.

Łapałeś za rękę i trzymałeś jak szczęście. Dziś nawet nie wiem czy pamiętasz kim jestem.

nie spierdolę tego roku.

lubię gdy mówisz,że tęskniłeś.

Jej usta spijały wszystko, co dawał jego pocałunek.

Miał ochotę jej dotknąć i właśnie dlatego nie wyjmował rąk z kieszeni.

zabić pieszczotami w głowie brzmiące ale

czuję ,że nie jestem wystarczająco dobra

Bolesne jest tracić wszystko, w co się wierzyło

Znaleźliśmy miłość w beznadziejnym miejscu

najpiękniejszym zakątkiem świata są ramiona mojego mężczyzny

Chciałabym Ci wszystko powiedzieć, ale mnie o to nie pytasz.

 Przyjaciel to nie ten , który mówi 'wszystko będzie dobrze' . Tylko ten , który Ci wpierdoli widząc , że marnujesz sobie życie .

Z Tobą czy bez Ciebie i tak dam rade.

I chyba nie potrafię powiedzieć, że nie chciałbym Ciebie mieć.

Nie mów mi jak bardzo mnie kochasz, tylko kochaj tak, żeby żadne słowa nie mogły tego oddać.

Chodź, namieszamy sobie w życiu, jak zawsze. Chodź, będzie fajnie, znowu zaczniemy do siebie pisać i robić nadzieję, a później z dnia na dzień przestaniemy się znać.

W sumie dobrze jest mieć kogoś, na kim można polegać. To daje miliony powodów by żyć.. Ja ich nie mam

Dążyła do perfekcji . Liczyła na to , że któregoś dnia On powie do swoich kolegów " Ona jest idealna "

Nie szukam raju. Twoja obecność wystarczy.

Jak chciałeś rozśmieszyć kolegów to trzeba było zdjąć gacie.

On był dla mnie dobry, kochany, zasypywał mnie SMSami, buziakami na dobranoc, troszczył się o mnie - był ideałem. Więc czemu byłam nadal tylko zauroczona? Sama nie wiem. Zakochałam się dopiero wtedy, kiedy on zaczął ode mnie odchodzić.

- Kochasz Ją?

- Tak.

- Na ile procent?

- 99 %

- A ten 1 %?

- Nienawidzę jej.

- Ale dlaczego?

- Za to, że kocha takiego dupka jak Ja. e