> Ten moment w życiu gdy nikt Cię nie rozumie oprócz dobrego szluga ..
> Łapałeś za rękę i trzymałeś jak szczęście. Dziś nawet nie wiem czy pamiętasz kim jestem.
> Teoretycznie, jesteś zwykłym dupkiem, ale praktycznie, całym moim światem.
> Jestem pewna, ze gdyby w Twoim imieniu, dodać kilka liter i kilka odjąć, wyszło by ' idiota ' .
> Każde spojrzenie w moją stronę, to u mnie zawroty głowy i szybsze bicie serca, już wiesz jak na mnie działasz?
> Dzięki za te kłamstwa, przez chwilę były miłe
> Chciałabym wejść do Twojego  mozgu, poszukac mojego imienia i sprawdzic jaką ma definicję
>Popatrz, jak perfekcyjnie się niszczymy.
> Ona mogła mu dać wszystko, on chciał tylko dupę.
> Gdy chłopak powie, że cię kocha, a potem powie ' Prima Aprilis ' napluj mu w twarz i powiedz ' Śmingus Dyngus '
>Będę szczęśliwa choćbym miała sobie to szczęście Narysować.
> Kupie sobie skarbonkę z napisem: "zbieram na szczęście".
> To nie tak , że się poddałam . po prostu daję spokój , bo to nie ma żadnego sensu , a niedługo nie będzie miało znaczenia .
> I strzeż, mnie Boże, żebym nie złamała, piątego przykazania dekalogu, 'nie zabijaj', jak zobaczę, tą szmatę, na oczy
> Dam Ci milion powodów , żeby Twoja nienawiść do mnie była jeszcze większa.
> To nie koniec i nawet jeśli nie wiem co to jest, to nie pozwolę nam zamknąć powiek.
> Tak nie wyobrażalnie szybko o wszystkim zapominasz... zapominasz albo tylko udajesz, że nie pamiętasz. Cokolwiek robisz, robisz to świetnie...
> Mną się nie przejmuj ja i tak już nie istnieje
> Kości się zrosną szybciej niż złamane serce.
> Zbieram się w sobie jak mogę, lecz w mojej głowie co moment powraca myśl o Tobie, o tym żebyś był tu.
> Wziąłbym łyka i o nic nie pytał, pocałowałbym cię w usta by poczuć smak życia.
>Największa miłość to ta, która przetrwa, im wyżej jesteś, tym droga bardziej kręta.
>Chodź ze mną gdzieś, nawet na drugą stronę lustra.
>Nie pamiętam daty, ani co miałeś na sobie, ani jaka była pogoda, gdy się poznaliśmy. pamiętam tylko, że powiedziałeś : "cześć" głosem, który brzmiał jak miłość.
>Rok mija i mi chyba trochę przykro, że kurwa nic w tym roku mi nie wyszło