Wczorajsze fiatowskie-Doma i Bojar.
No wczoraj było b.dobrze,spotkać się z tymi wszystkimi ludźmi na raz to magia.
Chodzić z Darią po ulicy i śpiewać to już normalne ale nie zapomniane miny ludzi którzy patrzą się na nas jak na dwie wariatki <3
Już nie umiem się doczekać sierpnia kolejnego spotkania z nimi<3
Teraz muszę oddać się w w gorące ramiona mojego łóżka bo ta suka zwana chorobą dorwała mnie i męczy moje zatoki i teraz dobrała się do gardła do tego ta pojebana pogoda....no po prostu żyć nie umierać ^ ^
Teraz tylko trzeba wyzdrowieć do czwartku !