nie liam na dzisiaj ten paluszek w dół . kurde dzień dziecka a ja mam humor jak z dupy -.-

nawet mama to zauważyła :o siedzę sobie a mama : co ty dzisiaj tak cicho siedzisz ? jakaś smutna jesteś czy co ?

dziwne , dziwne ... ale no nieważne . ogólnie to mieliśmy mieć jakiś festyn na stadionie ale no pogoda niefajna i się

na hale przenieśliśmy . boże święty dzisiaj sobie zdałam sprawę jaką ja mam zajebistą panią od polskiego :o i to nie jest

sarkazm :o kurde no taka babka dobra że to się nie dzieje :o szkoda że w lutym odchodzi , ugh :c a wracając to nudno

było . jedyne co było fajne to te hot dogi i pan od religi który chodził i gadał że mamy błagać boga o wybaczenie bo jemy

parówki w piątek . ironia losu :) teeeeeeej . pacze pacze przez okno i się rozchmurzyło :D fajnie fajnie . ogl to miałam dzisiaj

iść na pizzę z dziewczynami ale chyba nie wyjdzie bo hania nie ma jak dojechać no i wgl chujnia :] idę połuchać czegoś smutnego . cześć :*