Gash.

Ha.

Dzis byl zajęty dzień ;]

Na początku zaznaczam zę nie musicie chcec tego czytac ;]

Może być to np. nudne:D

Wiec strat  :

Najpierw wstalam o 9.30 ;[

I poszlam z mama na ryniacza, a potem po storj, tam do sklepu kolo szkoły.

Taki kolo kiosku.

I kupialm strój :D

A potem do Magdy poszlyśmy. I z moim bejbe zostlam bo Magda do sklepu z Grzeskiem, mama poszla do sklepu.

Lodżiksa mi kupiła :D

No i Miki sie uśmiechła do swojej Olis.

Bosh. Jakie on robi zawodowe miny ;]

I Magda kupila wózek.

Ha. w 15 minut:P

I potem sie z Gał Mom spotkalam.

Opowiadaal mi ;]

Kupilyśmy lodziksy. i ona sie wcale na nich nie zna.

bo jak jest cieplo, to trzeba wziąśc chlodną polewe.

a ona czekoladowa.

- To ty wziealś zimna, a ja ciepłą tak? -

Hahha ;O

Kupilysmy obrzydliwego kebaba. Ciagle sie nim brudzilyśmy. I polowa wylądowala w koszu.

Poszlysmy do parku. Tam gadka szmatka, chodzenie itakdalej.

No i poszlam do domu.

A potem na Imieniny :D

I siedzielismy sobie.

Nabijalismy sie z ksiażki znaczenia imion.

I potem oglądalismy  Oszukać przeznaczenia 3

Fu.

Siedzilam odwrócona i tylko do wujka - mów mi co dalej jest -

I sie ze mnie nabijali.

Straszyli mnie ;X

Moja ciocia moila ze jak pierwszy raz oglądala to potem miaal zchize na solarium.

Bo tam sie w solarium spaliły dziewczyny.

Fu.. Obleśny,.

Ale oglądaliśmy.

No i all :D

Gash.