Wszystko dzieje się tak szybko, że w połowie już nie ogarniam. Serio.
W ogóle to dzisiaj zauważyłam, że się bardzo zmieniłam. Już nie potrafię rozmawiać z osobami z którymi kiedyś mogłabym spędzić 24h na rozmowie. A chciałabym, żeby tak nie było.
Zawaliłam szkołę w tym roku totalnie. Cały czas mam mętlik w głowie. Ostatnio złe wspomnienia wracają coraz częściej co wpływa na moje kontakty z ludźmi, szkołę. Ahh, no i on. Chciałabym umieć z nim rozmawiać, ale to chyba za trudne jak dla mnie. Zresztą szanse są zerowe. ŻYCIE.
______________________________________________________________________________________________
ALE TAK POZA TYM JEST BARDZO SPOKO.