Nie wiem co sie dzieje..

Cześć .

Jest chyba źle.. nie wiem co się dzieję ..

Myślałam ,że dam radę ale nie wiem jak to będzie.. myślałam ,że pogodziłam się z tym ..

Ale żałuję , cholernie żaluję , że nie przełożyłam sie do tej nauki ... żałuję ale za późno .

Zawiodłam , kurde zawiodłam kolejny raz .. Przepraszać? nie za dużo razy wymawiałam te słowaaaa..

Nie mogę , nie mogę już nic naprawić za poźno na wszsytko .. boję sie życia , boję sie co będzie dalej ..

Mogła bym bym przestać istnieć .. mogłabym .I Myślłam ,że gorzej być nie może ale jednak .. chciałabym cierpieć

bardzo ..

Widzę ,że jest  coś nie tak , że cały czas robie źle .. nie mam już sił ... nie radzę sobie.

żałuję bardzo , żałuję ale dlaczego tak późno ? może sie czegoś nauczę ? nie wiem ..

Ale nie chcę już nikogo nigdy w życiu zawieść ... nie chcę. 

Nie jestem sobą ... i nie wiem dlczego tak sie dzieje.. chyba za późno już nawet na to by pomóc samej sobie.

Nie wiem co myśleć nie wiem co robić .. chcę żeby było już dobrze , tylko tego chcę ,żeby to wszsytko okazło sie długim złym snem , a raczej koszmarem .

Idę . Narazie.