Zdjęcia meeeega stare, ale nie mam innych :(
Chyba, że dostanę wkońcu te Marysine z karpacza i te z imprezy u Relki (kurde, zaczynam mówić jak Ulka! ;o)
Albo KTOŚ mógłby mi wysłać zdjęcie 2 napoleonków przyozdobionych bitą śmietaną i truskawkami.. ;>
Moje śniadanko od pewnego bardzo miłego chłopca ;***
Kotek prosił by było długo więc bedzie ;**
Dzisiaj z Nim ;*** (mimo szkoły mamy tak prawie codziennie ;p)
Przyszedł pod szkołę, polecieliśmy na szczepienie i do mnie.
Niestety na krótko, bo o 16 musiał być w domu :(
To nic, ze dotarł dopiero na 16.40. ^^
Jakoś tak zeszło ;**
No bo przecież z moją mama sie zagadał na temat telefonu ;d
taa.. zapewne.. ;p
I bolą mnie usta :(
A dokładniej mięśnie szczęki.
A Kafar ma oczywiście od razu głupie skojarzenia na ten temat xd
Nie, to nie ma nic wspólnego z jej chorymi pomysłami!
Ja chyba jednak gadam więcej niż mi sie wydaje ;d
Oczywiście podczas szczepienia wg nie krzyczałam ani nic, a i tak nie dostałam naklejki "Odważny pacjent" :(
A Krzysiek mówił, że na pewno dostane! ;p
No ale ciekawe co będzie na szczepieniu za tydzień..
Nie codziennie dostaje sie szczepionke przeciw rakowi szyjki macicy ;d (Dzieki mamo! Tak jak mówiłaś - wszyscy mi baaardzo zazdroszczą! Ty to masz zawsze racje!)
No więc tylko 3 takie szczepionki i bede miałą spokój ;)
Jutro pierwsze zajęcia z przygotowania do FCE. Zobaczymy jak będzie.
No i po kursie wakacyjnym z p. Kasią :(
Mimo wszystko pzywiązałam sie.. (Bad student!)
Miały być też Zimnice z Niemcami i ludźmi z wymiany, ale:
Po pierwsze - to środek tygodnia
Po drugie - kończe angielski koło 19
Po trzecie - wg mojej mamy za duzo ostatnio tych imprez :( (no praktycznie co tydzień cos! ;d)
Dobra. Kończę. Pobij mnie z długością skarbie! ;*
I tak przy okazji - dziękuje za dziś!
Oby więcej takich dni!
Kocham Cię
;****