photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 GRUDNIA 2009

Pffff...

Musiałam wziąść pare dni na przemyśelnia, żeby cokolwiek co tu napiszę nie musiała później porawiać. Tak więc czas na przemyślenia nic nie dał. W końcu już nic nie wiem. Dlaczego nikt nie powie mi na czym stoję? Sama nie umiem tego stwierdziźć. Dlaczego ludzie karmią mnie złudnymi nadziejami?? (tak, tak o Kims mowa) dlaczego nie powie mi żebym pocałowała go w dupę i sobie odpuściła, a nie patrzył się cały czas na mnie i się uśmiechał?? A może nikt się do mnie nie uśmiecha tylko do osoby obok mnie?? Dlaczego odbieram wszystko jak jakiś oszołom, że jak się patrzy, to na mnie?? Jak mam sobie poradzić, kiedy jeszcze mam nadziję, któa nie chce za nic umrzeć, choć bombarduję ją milionami myślami, jeden głupi uśmiech, nawet nie wiem czy do mnie, a już stoi cała, silniejsza niż przedtem?? Może jestem pustakiem, który uważa, że wszyscy lecą na wygląd, stawiając go na pierwszym miejscu?? Może ta nadziieja jest dla mnie ważna, ale z drugiej stony, bez niej, wylizałabym się szybciej, zapomniała o przeszłości i zaczęła żyć przyszłością, bo to dla mnie dobre?? JAk ją w sobie zdusić, gdy same myśli już nie pomagają??

JAk mam wziąć się za opowiadania, nad którymi myślę cały czas, a nie umiem wymyślić paru zdań by zakończyć rozdział.Nie wiem co one mi dają, ale wcześniej pomagały mi się otworzyć, podzielić z kimś, bo w pewnym sensie były to opowiadania o mnie. Nie mam już mojego komentatora, co jest drażliwym dla mnie tematem, bo wszystko z dnia na dzień runęło. Może to moja wina. Ale dlaczego moje sprawy nagle zaczeły być sprawami innych, do których nie miałam dostępu. Kazałam jej wybierać, a ona tylko wybrała kogoś innego, tylko ja mogłam tak zaeragować. Myślałam, że jak ją opuszczę ,to ją ukarzę, ale się przeliczyłam. Teraz stoję z boku i patrzę na jej błędy, slyszę jak wszyscy ją obgadują, nie umiem pomóc, ani ośmieszyć, bo pamietam jeszcze ile dla mnie znaczyła niedwno. Nie rozumiem już jej świata, chciałabym pomóc, ale nikt mnie o pomoc nie prosi, nawet gdy znam rozwiązanie każdej jej zagadki, nie chce słuchać, chce odkryć wszystko na swojej skórze. Może będzie potem mądzrzejsza, ale może też tak być, że kiedy się już obudzi będzie już za głęboko w szambie, i nie da się już nic zrobić.

Urlop wzięty w piątek, od sql, jakoś jeszcze nie przechodzi mi przez żołądek, bo dygam się przypału. Pani Kulesza może w każdej chwili zawitać u mamy i zaormować, co to jej córcia wyprawia przed świętami.No ale według mnie się opłacało pójść na te wagsy, coś najwyżej zapamiętam z gimy.

Eh Kinia, nie wiem, czy dziś do Cb przyjde wszystko zależy od starszych. Nie mam kasy na kom, nie gniewaj się, że Tb nie odpisałam.

 

Komentarze

nastiszi no w ogóle zuziaczku weź ich przekonaj bo ja usycham :(

wojna na śnieg? ;>
19/12/2009 13:50:25