Więc.. dawno mnie tu nie było. Właściwie to nic sie ciekawego nie dzieje, żyje sobie z dnia na dzień, z godziny na godzine, z minuty na minute, z sekundy na sekudne. Liceum się skończyło, wakacje trwają, za niedługo studia.
Na zdjęciu ja w mojej koszulce, z moimi włosami, oczami, nosem, czołem, bródką, ustami, pościelą w formuły, prześcieradłem z dziurami i jakimś czymś słomianym czy chuj wie jakim, na ścianie.
Pozdrawiam skarpety suszące się na tarasie, by się suszyły dalej.