7 sierpnia 2008r.
wiek: dopiero co skończone 13 lat
'Sto lat, sto lat!' cała bliska rodzina śpiewała mi wyklepaną piosenkę, a ja uśmiechałam się szeroko, będąc szczęśliwa, że ten dzień w końcu nadszedł. To jedyny dzień w roku, którego byłam na prawdę szczęśliwa. Byłam w centrum zainteresowania, co nie zdarzało się często przez ostatni czas. W sumie to nie zdarzało się to nigdy. Zawsze było coś ważniejszego i nie mogłam mieć temu nikogo za złe, powinnam sobie radzić sama, prawda? Kochałam urodziny za to, że jest inaczej. Budziłam się, czując zapach świeżych kwiatów. Tata zawsze mi przynosił róże, przynajmniej mówił, że tak się nazywają. Za każdym razem oznajmiał, że bardzo je przypominam. Jestem wrażliwa, jak ich kwiat, ale i czuła, jak ich kolce. Wie, że łatwo mnie zranić, wystarczy chwila nieuwagi i kolec wbija mi się prosto w serce, przez czyjeś słowa czy czyny. Miał rację i cieszyłam się, że potrafił mnie zrozumieć jak nikt inny. Po przebudzeniu, zawsze wchodziłam do kuchni, gdzie moja mama z siostrą częstowały mnie słodkimi naleśnikami z dobrym sosem klonowym, a wieczorem przyjeżdżała najbliższa rodzina z życzeniami i dobrym humorem, który im się ode mnie udzielał. Piosenka dobiegła końca, a ja przed zdmuchnięciem świeczek, jak zwykle, miałam pomyśleć życzenie. Było to samo. Od 13 lat, powtarzałam w myśli jedno. 'Chciałabym wyzdrowieć'. Zdmuchnęłam świeczki z głupią nadzieją wypisaną na twarzy, że tym bardziej będzie inaczej, a wszyscy dookoła zaczęli mi bić brawa. Chciałam się szeroko uśmiechnąć, ale nie potrafiłam. Poczułam dziwne ukłucie w brzuchu, wiedząc że znowu się oszukuje, że przecież żywię się tą samą nadzieją od lat, ale nic się nie zmieni. Przełknęłam głośno ślinę, czując jak pare osób mnie obejmuje, a ja tracę siłę w nogach. Nie mogłam oddychać, nie mogłam nic powiedzieć. Upadłam, mdlejąc z myślą, że nadszedł mój długooczekiwany koniec.
od autorki:
no to macie kolejną notkę, a ja dzisiaj znowu zarwę nockę żeby napisać ich jeszcze wiecej hihi. nie spodziewałam się, że tak dobrze będzie mi się pisać tą historię, bo wybrałam sobie trudny temat, ale mam nadzieję, że podołam!
jak wrażenia po notce? <3