photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Rozdział 2.
Kategoria:
Razem :33
Dodane 23 SIERPNIA 2012
15
Dodano: 23 SIERPNIA 2012

Rozdział 2.

heheszki, obiecałam ten rodział to macie .w.

+ przepraszam za błędy ale mam dysleksie i przepisuje odrazu z zeszytu na pb .

_________

 

Rozdział 2 .

Wstałam o 13.32 - wkońcu się wyspałam.

Tak wgl nie powiedziałam wam nic o sobie. Więc, mam na imię Laura jestes z Polski z wawy. Mam 16 lat we wrześniu ide do 1 lo. yy, jestem inna niż dziewczyy w moim wieku. Wulgarna? owszem. Porywcza? też. - napisałam na tt w "o sobie"

-Ok, ide się ogarnąć - mruknęłam do siebie. poranna toaleta ok 45 miunut. ubrałam się w białą bokserke oraz szorty i zeszłam na śniadanie.

Ciotki nie ma pewnie w robocie. - pomyśłałam zaglądając do lodówki. czekaly tam na mnie naleśniki które zjadlam ze smakiem. po śniadaniu  zasiadłam przez tv - madagaskar 2? zasze spoko.

* dzwonek do drzwi *

- Kurwa kogo tam niesie - wrzasnęłam w ojczystym języku. kiedy szłam do drzwi przejrzałam się w lustrze- taki nawyk. otworzyłam drzwi i usyłszałam

- TY!

- Emm ja? - odpowiedzialam pytaniem - aa koleś od marchewek - dodalam po chwili. Przed niego wyszedł wysoki mulat.

- Cześć, to jest Lou - wskazał na marchewkowego - a to Liam , Haryy i Niall. - Dodał pokazując na reszte chłopaków. - A ja, jestem Zayn- dokończył i uśmiechną się.

- Siemanko, jestem Laura. Co was do mnie sprowadza ? - zapytałam.

- No jak to co!? - wrzasną oburzony Lou. - chcemy poznać nową sąsiadkę! - dodał.

- o jak miło, wchodźcie wchodźcie panowie - rzuciłam zapraszając ich gestem ręki.

- siadajcie a ja przyniose coś do jedzenia - krzyknęłam idąc do kucni.

- Dziewczyno czytasz mi w myślach - powiedział uradowany Niall.

Po chwili wróciłam z czekoladą chipsami żelkiami i piciem.

- ide jeszcze po szklanki .

- Czekaj siedź ja pójde , gdzie je masz? - Zapytał Liam.

- w szafce nad mikrofalówką - powiedziałam siadając koło Harrego i Nialla.

Li wrócił ze szklankami a Lou zaproponował poznanie się bliżej na co przytaknęłam.

Minęły 2 godziny a ja czułam się jakbym znała ich przynajmniej 3 lata.

- No Laura teraz ty coś powiedz o sobie - Powiedział Loczek.

- Więc jestem z Polski - zaczęłam

- Wiedziałem! - wrzasną Lou.

- Louisie zachowuj się - skarcił Go Liam.

- przyjechałam wczoraj , mam 16 lat. Coś jeszcze? - mówiłam.

- Dzieciństwo, rodzice? - zapytał Zayn.

- No tak.. Dzieciństwo. Spoko do 14 roku życia. Rodzice? - po tych słowach do oczu napłynęły mi łzy. - styczeń 2010 . Wypadek nie przeżyli - kontynuowałam .

Chłopcy wstali i mnie przytulili.

- Nie płacz widocznie tak musiało być, są teraz w lepszym świecie. - powiedział Zayn wycierająć z mojego policzka łze.

- Tak wiem. ale lećmy dalej. 2 lata spędziłam w biduli to wzmocniło mnie psychicznie. 21 lip. tego roku - Ciotka odzyskała prawa nademną i przyjechałysmy tu. A no i prowadze bloga . - dokończyłam.

- Jesteś.. - zaczął Zayn .

- tak wiem inna niż dzieci z bidula - przerwałam mu chamsko.

- Nie.. Chciałem powiedzieć wyjątkowa. - dokończył.

Uśmiechnęłam się na te słowa . A wtedy Lou wtrącił swoje 3 gorsze.

- To dasz poczytać tego bloga? - zapytał z nadzieją.

- Jasne tylko, że On jest po Polsku.

- To będziesz tłumaczyć - zaśmiał się Haryy a ja pobiegłam po laptopa. Chwle potem wróciłam .

- ale każy z was wybiera jedno zdj i ja tlumacze wpis zrozumiano?

- ta jest! - wrzasneli zgodnie. Na tym tlumaczeniu zeszła kolejna godzina. Nasz spontan przewał telefon od Moniki. Przeprosiłam chłopców po czym odebrałam.

- Jął elo słucham Cię murzynku kochany?

- Witaj zua przyjaciółko.

- Jak tam w Polsce?

- Nudno bez Ciebie, jestem na piwie z Magdą. a jak w Londynie?

- Bardzo zajebiście , ale nie moge teraz gadać cześć kocham Cię popaprańcu.

- Paa . - po tym rozłączyłam się a chłopaki patrzyli sie na mnie jak na wariatkę.

- No Co? - zapytałam.

- Nie nic, nauczysz nas paru słowek? - odpowiedzieli.

- Jasne! - i tak uczyłam ich ponad pół godziny. Jarali się jak małe dzieci żę umieją coś po Polsku. ale znająć zycie zapomną do jutra.

Zanim się obejrzeliśmy przyszła Ciocia a oni musieli iść.

- Odprowadzie ich ! - wrzasnęłam zamykając drzwi.

- Nie musiałaś - powiedział z uśmiechem Zayn.

- tak wiem, ale chciałam uniknąc głupich pytań - rzuciłam żegnając się z wariatami przymusowym miśkiem - wpadnijcie jutro - powiedziałam wchodząc do domu. Zjadłam kolacje, pogadałam z Ciocią . Wykompałam się i poszłam spać.

 

___________

 

łaa prosz, bardzo macie kolejny rozdział :>

Komentarze

dr00pdeead Śliczne *-*
Dasz komentarz do ostatniej notki? c:
Dziękuję :****
+dałam fajnie c;
23/08/2012 16:15:03
desperacko świetne, wbij :)
23/08/2012 16:14:52
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika onedirectionimaginyy.

Informacje o onedirectionimaginyy


Inni zdjęcia: 1549 akcentovaWiele hanusiekSłynne gofry nacka89cwa:) nacka89cwaPark maszynowy. ezekh114everything must change dawsteTaka sytuacja. biesikBudzikom śmierć bluebird11Daleko od zachwytu. ezekh114Statek nacka89cwa