zdjęcie jak by nie było z wakacji wiec może jeszcze
troche powspominamy czasy kiedy z olgą przechodząc obok tego
regulaminu mówiłam że wszystkie te punkty były przez nas złamane xd
co ją bardzo deenerwowało;d
pierwszy dzień w szkole.
w sumie nic mi na myśl nie przychodzi tylko
nowo zgolone wąsy trojana i brak jego jednego zęba.
aa i jeszcze wymienione ławki w fizycznej
i wyścig debili rzucających sie na ławki żeby sobie miejsce zająć.
i pozytywne nastawienie pani jadzi.
chyba się rzeźnia zaczyna.
z cięzką trudnością wysiedziałam 6! lekcji w szkole.
oby tak dalej. jeszcze pieprzą głupoty o testach i o liceum. NIE!
nie mogłam urodzić sie pare miesięcy wcześniej ?
pare kłopotów z głowy.
+obowiązkowa matma na maturze;d
misia umie wszystko i wie wszystko.
i ona wszystkich lubi jednakowo.
zapamiętać.
spokojna Twoja.