Yoł Yoł
Na zawsze ona, jedyna jedna
Nie zatrzyma tego nawet kevlar
Każdy jej taniec w moich ramionach
O N A, ona wtulona
Tak drobne ciało skrywa tak wielkie serce
Zwykły jak ja człowiek nie chce nic więcej
Niech to trwa, nigdy się nie kończy
Nawet śmierć nas nie rozłączy
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią!
Nieśmiertelne dusze, przez każdą burzę
Aż ziemia się zatrzyma, ani chwili krócej
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka
Powłoka ozonowa, trudno, niech znika
Bez hajsu, brylantów, high life'u, merca
Imponderabilia to dzikość serca!
RAM PAM PAM ! :)
Nie ma was, nie ma mnie, nie ma nic
Świat jest zły, nie ma dokąd iść
Świat to my, póki sił starczy mi będę tym
Co walczy, by nie brakowało nic wam
Życie to bitwa, prawdziwa wojna, prawdziwa miłość
My, nasz syn, bądź spokojna
Nie damy się, trzymajmy się razem
Uczciwość i wierność niech będą drogowskazem
Pełni pokory do świata wokół
A zarazem konsekwentnie idźmy do przodu
Kwestię wrogów zostawmy Bogu
I róbmy swoje, idźmy ze zdrowiem
Wiesz co jest zdrowe
Jebać pieniądze, niech tyle ich będzie
By nie zepsuły w nas tego co bezcenne
Jeśli ktokolwiek skrzywdzić was byłby gotów
to co zostawiłem Bogu odebrałbym znowu
Trzeba coś stracić, by coś docenić
Żeby odzyskać trzeba się zmienić
Trzeba przebaczyć, choć czasem nie jest jak być powinno
I zrozumieć jak ważne jest - być rodziną
No to z fartem piąteczka ! :*