Od piątku w szpitalu ://///
Masakra ale juz dzisiaj wyszłam ;*
Dziubek był u mnie codziennie :*
Kocham <3.
Nawet `solidarność` z Szymonem mi nie przeszkadzała...
`-przyjedziesz?
-a pewnie że nie.
śmiech dziewczyn z sali obok u których byłam
i ich słowa.`zaraz będzie dzwonił Ci telefon`
ja się obracam a Ty siedzisz w sali Dziubku :*`
Paulinka i On <3.
LOVELOVELOVELOVELOVE