photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
Oblężenie Jasnej Góry
Dodane 20 GRUDNIA 2014
269
Dodano: 20 GRUDNIA 2014

Oblężenie Jasnej Góry

Oblężenie Jasnej Góry

27 grudnia 1655 r. wojska szwedzkie odstąpiły od oblężenia Jasnej Góry. Mało znaną prawdą historyczną jest fakt, że w oblężeniu Częstochowy brali udział sami Polacy!

W polskiej świadomości utrwalił się obraz stworzony przez "Potop" Henryka Sienkiewicza. Tymczasem prawda historyczna jest nieco inna. Mniej barwna od fantazji pisarza. Nie było kolubryny rozsadzanej przez  Kmicica, nie było wdzierania się na mury z drabinami, chociaż można naliczyć aż 6 prób opanowania klasztornej twierdzy przez armię Karola X Gustawa. A co najdziwniejsze, nie było prawdopodobnie pod Jasną Górą podczas Potopu, ani jednego Szweda!

Otaczanie fortyfikacjami, istniejącego od 1382 r., klasztoru Ojców Paulinów, rozpoczęto na polecenie króla Zygmunta III. Umocnienia miały chronić sam klasztor oraz stanowić jeden z punktów broniących kraj od strony granicy ze Śląskiem. Syn Zygmunta, król Władysław IV Waza nadał twierdzy jasnogórskiej oficjalną nazwę Fortalitium Marianum oraz szczodrze łożył na jej dalszą rozbudowę. Prace te kontynuowano za panowania kolejnego Wazy, króla Jana Kazimierza.

Dzięki temu w chwili wybuchu wojny, Jasna Góra była nowoczesną i dobrze uzbrojoną twierdzą, jedną z nielicznych na terytorium Rzeczypospolitej. Załogę stanowiło 160 żołnierzy i 50 puszkarzy, obsługujących ok. 30 artmat. Załogę wzmacniało 20 szlachty wraz z czeladzią i 70 zakonników, z których część była byłymi wojskowymi. Oficjalnym komendantem twierdzy  i zarazem przeorem, był znany z "Potopu"o. Augustyn Kordecki, a dowódcą garnizonu twierdzy miecznik sieradzki Stefan Zamojski. Wobec rosnącego zagrożenia, nocą z 7 na 8 listopada 1655 r., cudowny Obraz Matki Boskiej wywieziono i ukryto na Śląsku.

Wieczorem 8 listopada pod twierdzą pojawił się pierwszy oddział armii szwedzkiej. Było to 300 rajtarów dowodzonych przez czeskiego najemnika ge. Jana Wejharda hr. Wrzesowicza. Próbował on niespodziewanie zająć klasztor. Mając zbyt małe siły i o krótkich nieudanych pertraktacjach na temat wpuszczenia do twierdzy stałego garnizonu szwedzkiego, Wrzesowicz zrezygnował juz następnego dnia z prób zdobycia Jasnej Góry. Kolejne, najdłuższe oblężenie jasnogórskiej twierdzy, rozpoczęło sie 18 listopada. Wówczas to pod jej murami pojawia się korpus oblężniczy dowodzony przez gen. Burcharda Mullera von der Luhnen. Mueller był Niemcem na służbie szwedzkiej. Również podległe mu oddziały (ok. 1400 ludzi, składały się z Niemców zwerbowanych do armii Karola X Gustawa. Oprócz nich w oblężeniu wzięło udział ok. 1800 żołnierzy polskich, m.in. regiment gwardii pieszej, którzy przeszli na stronę szwedzką.

Udział Polaków w oblężeniu Częstochowy jest historyczną prawdą, z którą nie można dyskutować. Nie wiemy oczywiśćie, jakie panowały wśród nich nastroje, ale faktem jest, że m.in. obsługwali działa ostrzeliwujące klasztor. Oblężenie zresztą sprowadzało się głównie do walki artyleryjskiej. Początkowo nieliczna i słaba artyleria szwedzka starała się sterryzować obrońców. W miarę upływu dni liczbę i siłę dział zwiększano, ustawiając na stanowiskach coraz to nowe armaty. Skutecznie odpowiadała im artyleria fortecy, która przez cały czas oblężenia, górowała mocą nad szwedzką. Obrońcy również potrafili atakować, wysyłając pod osłoną nocy dwie "wycieczki". Pierwsza zniszczyła na stanowiskach dwa działa, druga m.in. zlikwidowała olkuskich górników sprowadzonych pod przymusem, by wyrąbali podziemny chodnik pod twierdzą. Zamierzano umieścic w nim minę mającą wysadzić część murów obronnych.

Te akcje prawdopodobnie podsunęły Sienkiewiczowi pomysł do opowieści o samotnej wyprawie Kmicica przeciwko strasznej "kolubrynie", będącej wytworem fantazji pisarza. Nigdy też nie doszło do bezpośredniego szturmu piechoty na mury Jasnej Góry. Muller był zbyt doświadczonym żołnierzem, by podejmować podobne akcje, mogące przynieść tylko ogromne straty.

Zdecydowane działania obrońców, kierowanych przez o. Kordeckiego, siła artylerii fortecznej i moc fortyfikacji spowodowały, że 27 grudnia bezsilny juz Muller, postanowił zwinąć oblężenie. To niepowodzenie przypłacił wkrótce "awansowaniem" na komendanta twierdzy Greifswald.

Do fiaska prób zdobycia twierdzy doprowadziły też zręczne przeciąganie przez o. Kordeckiego rokowań ze stroną szwedzką, co przedłużało pobyt oblegających w trudnych zimowych warunkach polowych.

Nie powinien też podlegać dyskusji fakt, że zwycięska obrona Jasnej Góry spowodowała psychiczny przełom w postawie strony polskiej. Okazało się, że najmniejsza twierdza Rzeczypospolitej potrafiła oprzeć się zawsze dotychczas zwycięskiej armii szwedzkiej. Wkrótce potym powstanie przeciwko Szwedom, rozpaliło się na dobre.

Dużo nie opisując dodam, że próbowano 6 razy zdobyć twierdzę. I  ie zdobyli.

Ponownie Szwedzi pojawili się w 1702-1709 r. Ale to już inna historia.

Chciałem dodać, że i Polacy atakowali Jasną Górę - dla przypomnienia prawdy historycznej.

Informacje o olsztynianin


Inni zdjęcia: Jeep ? ezekh114Casus tęczy ? ezekh114... harrypottergallery... harrypottergalleryO świcie slaw300... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery