Dzisiaj byliśmy na targach.
Koty oglądać.
Iii jak co roku kupiłam sobie krówki
A, i Ani balonika.
Którego zresztą sobie przywłaszczyłam - jak widać.
Oj, a jutro do szkoły.
O 6 trzeba jechać.
I znowu zaczyna się tydzień, który szybko przeminie,
by w weekend znowu...
M.
Czasem bywa i tak
Bez zbędnych nadziei...