Tej, ale, żeby nie było: patrze się na pomarańczowy balon.
A nawet jeśli nie, to i tak moje, więc mogę .
Dobra, chciałam oznajmić, że następny pociąg miałabym o 19:40, czyli czekałabym bez was półtora godziny. Oj dobrze, że musia, z ciotką się zlitowały i po mnie podjechały . Co prawda czekałam na nie godzinkę, ale lepsze to, niż pociąg...
Hmmm... Nie jestem zboczona, tylko czasami mam takie odchyły.
Otworze chyba zeszyt od bioli, żeby stwarzać pozory .