Na chwile teraźniejszą brak własnych zdjęć,
więc sięgam po zdjęcia przyjaciół
Na zdjęciu oczywiście, kto?
Jakaś pani o imieniu Beata.
I uśmiech dla mnie xD
Moja najukochańsza istota,
która jest zawsze
i która ma już być wiecznie szczęśliwa,
w przeciwnym razie...
A co ja będę dużo mówić.
Ma być i już
A mówiłam już,
że ona musi wysłuchiwać mnie
nawet jak się naćpam cukrem waniliowym? xDD
Nie? No to mówie.
I jeszcze...
Hmm...
Obiecałam, że będzie dużo, dużo...
Ale weny brak...
Więc kończe...
Mojaaa