I tak o to oficjalnie się poddaję.
Bo ja już nie mogę.
Słowem-mam wakacje.
Problem w tym, że po nich
spowrotem do klasy pierwszej.
Nawet nie chcę podchodzić do komisa.
Po pierwsze: w życiu z rozszerzonego niemca nie napiszę go
Po drugie: jest jeszcze geografia.
No i historia.
No i po co mam chodzić do szkoły?
Posiedzieć-tak dla jaj?
I zmarnowałam 2 miesiące na dodatkowej nauce niemca
po czym dzisiaj zostałam podsumowana na 1
i koniec.
Zero pozytywnych ocen.
A średnia z zeszłego półrocza wynosi 1.85
i koniec...