Znowu sporo czasu mnie tu nie było...
Korzystam z pogody, weekend spędzę z Fabianem :)
Pozmieniały się trochę plany, ale mam nadzieję, że jednak będzie tak jak sobie to zaplanowaliśmy.
wzajemna pomoc, wspólne gotowanie, dzielenie się obowiązkami,
granie i oglądanie filmów, czytanie książek, łuchanie Grubsona,
popołudniowe drzemanie, planowanie, gdybanie... wspieranie w trudnych chwilach,
wyrażanie swoich uczuć, dobranoc przed snem...
To wszystko ma sens, gdy jesteś obok.
jak na razie żyję wspomnieniami z Danii.
a wyżej Marta i Kabaczek.