Piękny dzień przyniósł dobry humor i pozytywniej patrze na otaczajace mnie probleblemy. Igorek był wyjątkowo grzeczny i mało nahalny. Zrezygnowaliśmy tymczasowo z bajek w komputerze (źle wpływały na jego koncentracje i nagłe ataki płaczu) i postanowiliśmy więcej czytać. Igorek sam przychodzi z książeczką, kładzie mi na kolanach i pokazuje paluszkiem obrazki z zapytaniem "co to". Teraz jest to jego ulubione zajęcie. I powiem że mi jest lepiej na sumieniu, bo nie zostawiam go samego w pokoju, zaślepionego w monitor, lecz razem miło spędzamy czas. A tego chce mu jak najwięcej poświęcać puki mogę oczywiście.
Za to, nasz kochany tato obdarował mnie kwiatami- zastanawialam się co nabroił, ale nie wygląda to na żadne przeprosiny. Ot tak, dał kwiatka bo kocha <3
Ja również kocham mocno moich chłopaków, chce jak najlepiej i najwięcej.
Kiedy będzie lepiej z moim zdrówkiem, napewno ale to napewno dam z siebie więcej!