I'm Yours.
Wszystko się tak strasznie jebie. Coraz więcej kłopotów, kłamstw, zazdrości. Kolejna znajomość zakończyła się milczeniem i znowu przez kolejne miesiące będę cierpiała z tego powodu.
Czuje się jak szmaciana lalka, o której każdy myśli, że nie ma uczuć, a tak nie jest. Przywiązuję się do ludzi dwa razy mocniej niż inni i dwa razy mocniej mnie to boli.
Było już tak pięknie, nawet w głowie ułożyłam sobie scenariusz, a wszystko potoczyło się inaczej, o wiele gorzej.
Jedna osoba potrafi nieźle namieszać w czyimś życiu, dziękuje Ci, szczególnie w tej chwili potrzebowałam więcej problemów.
Jak to jest, że każdy dzień uczy mnie czegoś nowego, a ja dalej popełniam te same błędy?
Jak to jest, że obiecuję sobie nie przywiązywać się do ludzi a i tak się przywiązuję?
Jak to jest, że z dnia na dzień jestem coraz słabsza, smutniejsza i samotniejsza?
Jak to jest?
Chcę, żeby się wszystko wyjaśniło, żebym w końcu była szczęśliwa, bardzo chcę.
To wszystko boli. Wiecie co boli?
że nie akceptuję siebie.
że nie jestem kochana.
że kocham.
że nie dostaję pomocy o którą tak krzyczę.
że nikt nie widzi jak cierpię.
że nie umiem pomagać ludziom.
że nie umiem przytyć.
że tak bardzo zależy mi na nim.
że on traktuje mnie jak zabawkę.
że nikt nie wierzy mi, że naprawdę mi zależy.
że tak bardzo przywiązuję się do ludzi.
że tak bardzo przywże