To były 3 najlepsze dni mojego życia.
Warszawa jest piękna, szczególnie nocą, a najpiękniejsza kiedy ma się takiego męzczyznę u boku.
A wszystkim ciekawskim... pragnę przypomnieć, że to moje życie, moja droga, moje wybory.
Każdy wie najlepiej, ale w sumie.. mam to gdzieś.
W końcu moge powiedzieć, że jestem naprawdę bardzo, ale to bardzo... szczęsliwa.
I nie pozwolę żeby to wszystko tak szybko się skończyło, szczerze - mogłoby trwac wiecznie.
Ktoś mi mówi, jak mam żyć, to całkiem kurwa śmieszne,
co Ty w domu nie masz lustra? Tak w ogóle, kim Ty jesteś?
poooooozdrawiam :*