Nie wierzę w ciągły uśmiech i wiecznie kolorowe życie. W nieustanną radość i nieprzemijającą satysfakcję. Bezproblemowe relacje międzyludzkie też do mnie nie przemawiają. Tak samo jak i nieustanne powodzenie w KAŻDEJ dziedzinie życia. To wszystko jest zbyt wspaniałe, wręcz ocieka szczęściem. Prawdziwe? Nie wierzę.
Albo ktoś tu kłamie, albo ktoś nie umie cieszyć się z życia.