Wiosna! Ona jest ostatnio głównym tematem moich przemyśleń. Filip mnie wystraszył ostatnio, że w środę ma znowu padać śnieg i znowu ma być minusowa temperatura... Ale ja tam staram się w to nie wierzyć i trzymać się swojej intuicji, która nie myli mnie często ;)
Tak więc wspomnienia o pierwszych majowych kąpielach w jeziorze, kiedy to wmawiałam sobie i krzyczałam: "woda jest świetna! idealna do kąpieli!", mimo, że w rzeczywistości była lodowata i nie miałam ochoty do niej wchodzić, będą nadal wywoływać w moim sercu nadzieję. A to wszystko tylko po to, by przyśpieszyć nadejście wiosny, ba! przybliżyć lato!
Olenta