szukam mojego życia
tak, bo nie wiem, co dalej
nie potrafię podjąć decyzji
nie umiem wszystkiego zostawić i rzucić się w tętniące pośpiechem samodzielne życie
w tętniące codziennością wielkie miasto
w tętniące samotnością zatłoczone ulice
wiem, do odważnych świat należy
ale nie można wyrywać drzewa z korzeniami
rzucić to, co mam, to co kocham i to co jest mi znane?
nie wiem
póki co, nie potrafię
poza tym mam na to jeszcze kilka miesięcy
a może tylko?
wszystkie problemy powoli się klarują, wyjaśniają
ale żeby nie było zbyt różowo - pojawia się wiele wątpliwości
co dalej?
no właśnie, wszędzie drży w powietrzu pytanie "co dalej?"
wiele rzeczy wymaga poświęceń
które nie zawsze są ich warte, niestety...
zobaczymy
pytanie wciąż drży
pozdrawiam i dziękuję za komentarze :*