XD
taaa...
z tarczą, albo... na tarczy :P
nie ma to, jak wyciąganie sznaucera miniaturki z półmetrowej zaspy :P
a tak ogólnie to śniegu nie ma już
roztopił się :(
ogólnie jest... dziwnie
ze wszystkim
czuję się, jakbym była w kafkowskiej powieści;
całe moje życie trąci oniryzmem
absurdalnym oniryzmem
zresztą... co ja się będę produkować...
i tak nawet ja nie wiem, o co chodzi w tym wszystkim
P.S. no i wyciułaliscie dla mnie maxa ^^ dziękuję :***
pozdrawiam wszystkich (ZWŁASZCZA) komentujących :***