Znów mam moralnego kaca
Uczucie, które powraca
Nawrotu nie sposób zbadać
Znów sobie zarzucam atak
Po raz kolejny się zmagam
Z demonem co mnie rozgniata
Jak prasa przejmuje kontrolę
Jak wkracza wbrew mojej woli
Jak to zatrzymać?
Jak uporać się z tym wszystkim?
Jak zabić tego potwora?
Jak sprawić by przestał istnieć?
Dziś nosze innych krzywdę
Nie unoszę już tych sesji
Przez te napady agresji
Bezlik sytuacji, wierz mi
Kolejna noc zasypiam zupełnie sam, jak palec
W ogóle dzisiaj zasnę?
Czy nie będę myślał wcale
Raczej nie zmrużę oka
Lub przysnę tuż przed świtem
Zaiste przemyśle wiele
Lec to nie naprawi nic, tej
Nie wymaże złego,
Nie zmieni przebiegu zdarzeń
Tylko pogłębi na biegu stan, w którym się znalazłem
Tak, widzę to tak bardzo wyraźnie
Ale teraz jest za późno, wszystko rozjebałem w drzazgi!
!
Użytkownik olciiiaa15
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.