Z twarzy ciągle mi gadają idź mała do pracy, praca nie ucieknie, dobre chwile stracą afisz .
Przyjaciele już nie raz w huja mnie zrobili, teraz ich już nie ma, piwo czas mój mi umili .
Tak po prostu się nie zmienię, wcale łatwo mi nie będzie, bo jak człowiek ma się zmienić kiedy zło czai się wszędzie
Może nastał już czas zacisnąć na szyi pas, odciąć się od ludzkich mask, opuszczając wszystkich was .
Piszę mój życiorys na skórze mojego ciała, mówią, że jestem idiotką, jestem słaba, jestem mała
Mówią mi, że nic nie umiem, jadą mi na samym wejściu, nie mogę nic spróbować bo mnie znów pobiją w przejściu
Idę i zaciskam pięści, stawiam kroki, idę drogą, wiem, że jestem złym człowiekiem, ale ciągle jestem sobą
Nie chcę się wyrzekać moich czynów, nawet strasznych, bo każdy się może zmienić, nie uwierzysz, gdy nie zaśniesz .
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika olaszka94.