Szczęście..
Oddałam wczoraj telefon do naprawy bo mi sie głos popsuł i będzie dopiero w piątek.
I akurat wczoraj dzwonił pan, że Okrzeja rodzi.. Niestety o tym, że dzwonił i o źrebaku dowiedziałam się dziś...
O tym również, że pan potrzebował pomocy ._. to nie mógł do taty zadzwonić? .___.
A najlepsze jest to, że byłam wczoraj na spacerze z mamą i Małgosią i gdyby nie to, że samochód syna pana stał na środku i wózkiem sie nie dało przejechać to bym zobaczyła źrebola
No ale zobaczyłam go.. a raczej ją dziś! Bardzo sie ciesze, że to klaczka
No i zaraz znów idziemy, teraz pan sie od nas nie odgoni
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24