Mój skarbek wygląda tu na małe, grubiutkie Bobo a zmienia się bardzo schudł i ciągle bięga po mieszkaniu, już nawet zapomniał co to jest raczkowanie. Wszędzie na nogach albo bierze mnie za palec i "mamo, chodź ze mną tam" pokazuje palcem i prowadzi a potem chce na rączki i buziaka. Jak go tutaj nie kochać, ja się Was pytam? :*
Jutro mamy zaległe szczepienie z grudnia bo Mały chorował, znowu piku piku.
Użytkownik ojeejj
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.