FB for life :)

Melduję się :D Haha jednak wracam na fb jest tu zayebiście jak dawniej. :)

I przyjęliście mnie z otwartymi ramionami za co dziękuję :* I to szczere podziękowania.:)


Jak wygląda życie w UK? Podkreślę to po raz enty. Sto razy lepiej niż w Polsce. Tutaj możesz być kim chcesz i robić co chcesz i Cię na to stać. Nie musisz ciułać ostatniego grosza na kolczyka albo pytać się na grupach czy ktoś ma używane tapery. Tu idziesz do sklepu i kupujesz. Może to płytkie myślenie, ale to dopiero początek wypowiedzi także zrehabilituję się i promise :) Tutaj nikt nie zwraca uwagi na to jak wyglądasz oprócz ...Innych Polaków. :D Oni to pierwsi do komentarzy typu co to jest itepe. Przywykłam i olewam takich baranów. Jest tu ich zdecydowanie mniej niż w Polsce tak czy siak. Natomiast ludzie z innych krajów podchodzą i pytają czym robiłam włosy i że mam zayebisty styl. Jest to budujące zważywszy na fakt, że ubieram się tak jak mi się podoba i jest to doceniane mimo, że nie wołam o atencję. Jak to mówi moja znajoma 'Ty nawet w worku na ziemniaki jesteś widoczna'.


Zaczęłam tutaj rozwijać swoje pasje, na które nie mogłam sobie pozwolić wcześniej. Kolekcja mang rośnie w miarę wydawania ich w Polsce (tak zamawiam z Polski, bo UK serie mają papier drugiego gatunku i wyglądają jak z epoki kamienia łupanego, więc no no no). Małyki kroczkami uzupełniam też moje Monster High. Oczywiście brakuje mi limitowanych edycji, które aktualnie zaczynają się od stu funtów w górę. Dam radę czego się nie robi dla pasji. Miałam delikatną przerwę od włosów, ale wracam z kopyta !

Wyjęłam snake bites i już żałuję, bo zarosły mi tak, że muszę przebijać od nowa. Dam radę !

A co u Was? :****