3 dni spedzone na chodzeniu po roznych opuszczonych miejscach uswiadomily mi tylko co sie z nami wszystkimi stanie za kilkanascie/dziesiat lat. Wszyscy dazymy do niczego i jedyne co po nas zostanie to betonowe pustynie nie zamieszkane nawet przez zwierzeta. Ale natura i tak z nami wygra przedrze sie przez beton i postawi na swoim. Bedzie to robila powoli ale odbierze to co utracila przez nas. Wiec nawet beton ktory przez jakis czas bedzie jedynym swiadectwem naszego istnienia zniknie z powierzchni ziemi.
Po co nam to ?